14 stycznia 2014

Chapter Three

Siedziałam na oknie ze spuszczoną głową i płakałam.Płakałam przez wszystko co naszło mi do głowy i dobre i złe rzeczy.W końcu przestałam i postanowiłam wsiąść się w garść.Za oknem był potężny wiatr który łamał drzew i staruszce beret porwał.Przechodni byli ubrani ciepło i osłaniali oczy przed wiatrem trzymają przy tym czapki na głowach.Zastanawiałam się przez chwile czy w ogóle opłaca się gdzieś wyjść no ale na moją inteligencie i głupotę opłacało się.Sięgnęłam po telefon,który leżał na stole i zadzwoniłam do Katy.
-hej Katy z tej strony Hop mam pytanko przeszkadzam ci
-Hej Hop jak miło,że dzwonisz.Nie nie przeszkadzasz mi-powiedziała ciepłym i radosnym głosem
-Możemy się spotkać w trio poszły byśmy do kina albo gdzieś
-No dobra ale tak za 2 godziny bądź pod kawiarnią okey
-Dobra Oki to pod kawiarnią
Po skończonej rozmowie rzuciłam telefon na fotel a sama siadłam sobie na kanapie i dopiero teraz przyszło mi do głowy,że walnięta nie zapytałam pod jaką.No dobra mniejsza z tym Jak nie trafie to zadzwonię.Skoczyłam pod prysznic.Potem ubrałam jeansy jakiś sweter i moje nowo zakupione kozaczki.Zrobiłam sobie kłosa i lekki makijaż.Po chwili dostałam SMS od Katy ,,możesz po mału wychodzić".Wskoczyłam w mój płaszczyk ubrałam komin i czapkę zgarnęłam torebkę zamknęłam drzwi i ruszyłam.Postanowiłam się za bardzo nie śpieszyć więc szłam tak sobie.Po chwili na jednej z ulic zauważyłam tego blond włosego chłopaka i jego kolegów.Schowałam głowe w komin ale mnie zauważył i nie odbyło się bez nazwijmy to rozmowy.Szłam cały czas ale on tam wykrzykiwał jakieś rzeczy w końcu nie wytrzymałam i stanęłam na środku chodnika odwróciłam się i zauważyłam całą piątkę idącą w moją stronę.Wyglądali jak by się w coś bawili hahaha.Podszedł i powiedział
-no no kogo moje piękne oczy widzą-a ja przewróciłam tylko oczami
-czego chcesz masz jakiś problem-powiedziałam obojętnie
-tak mam problem i nie pyskuj mi tu-powiedział
-a kim ty kurwa jesteś jakimś bogiem ino umiesz upokarzać ludzi i niszczyć im życie odpierdol się odemnie raz na zawsze-powiedziałam i się odwróciłam tak,że się obaliłam.
A było to tak,że w momencie kiedy się obracałam jakiś chłopak szedł za mną no i dobiliśmy do siebie i obaliliśmy się oboje wpadłam na niego i w ułamku sekundy zdążyłam zauważyć jego piękne niebieskie oczy które od razu kojarzyły mi się z Niallem.Lecz oczy tego chłopaka były pełne radości,natchnienie,szczęścia a Nialla obojętnie czym.Pozbierałam się jak najszybciej i zaczęłam iść nagle usłyszałąm za sobą głos tego chłopaka który biegł w moją stronę.
-zaczekaj
-tak
-przepraszam za to tu przed chwilą
-nie martw się to w połowie też moja wina
-może dasz się namówić na jakiś wypad za to
-okey ale innym razem bo teraz się śpieszę
-a mogę chociaż twój numer
Jak najszybciej zapisałam mu na ręce i odeszłam.Żenująca sytuacja a do tego ta walnięta piątka temu wszystkiemu się przyglądała.Poszłam pod kawiarnie gdzie czekały dziewczyny przywitałam się z n imi i weszliśmy do tej małej,przytulnej kawiarenki.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hej oto 3 rozdział tak ja obiecywałam tylko,że nie na czas.
Bardzo was za to przepraszam.Oczywiście pojawi się
także 2 część do tego rozdziału.Bardzo dziękuje wam za
te 180 wyświetleń z których jestem dumna tylko szkoda
mi bo nie ma ani jednego komentarza.Mam nadzieje,że
rozdział się podobał i proszę o coment :) Pa Pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz