17 stycznia 2014

Chapter Three-2

Podeszła do nas kelnerka u ,której złożyłyśmy zamówienie.Katy zamówiła Espresso,Alex Cappuccino,a ja moją ukochaną Mocha i dwa ciastka.Ponieważ miałam ochotę na zjedzenie czegoś dobrego.Dziewczyny zaczekały aż kelnerka wszystko zanotuje i odejdzie.W końcu odeszła i zaczęłyśmy rozmowę.
-Ej co ci jest-zapytała Katy
-Nie nic nie ważne
-No wejś wież że nam wszystko możesz powiedzieć
-Wiem no ale wiecie nie chce wam zepsuć humoru w końcu miał być to nasz dzień,a nie dzień skupiający się na mich problemach-powiedziałam spuszczając głowę
-Nie martw się mamy czas-powiedziała Alex
-No dobra tylko nie wiem od czego zacząć
-Najlepiej zacznij od początku
-No to powiem krótko i zwięźle wkurwił mnie Niall
-Ja nie mogę znów się tym dupkiem przejmujesz
-No ale zrozum to Alex on mnie dręczy a nie ciebie
-Mam pomysł dopijamy i idziemy do kina
-No dobry pomysł-powiedziała Katy
Zjadłam swoje ciastka i dopiłyśmy nasze kawy.Zapłaciłyśmy i zaczęłyśmy się pomału ubierać.Akurat gdy wyszłyśmy z kawiarenki i zaczął padać śnieg.Miałyśmy zaśnieżone włosy i płaszcze.Przy śpieszyłyśmy kroku bo robiło się trochę zimno.Weszłyśmy w końcu.Kupiłyśmy bilety na jakąś komedię,a potem poszłyśmy kupić sobie pop-cornu i coca cole.Komedia,którą oczywiście ja wybrałam była mega śmieszna.Tak się śmiałam,że mnie brzuch bolał.W czasie seansu nie chciałam już pop-cornu a dziewczyny też więc zaczęłam go wyrzucać do tyłu na jakiegoś chłopaka okazało się,że to był właśnie ten chłopak,na którego dzisiaj w padłam trochę mnie zatkało a Katy zaczęła mnie szturchać.Odwróciłam się do tyłu o postanowiłam się przełamać
-O cześć co ty tu robisz
-Hej a oglądam film jak widzisz
-A sorry głupie pytanie.Przepraszam to totalnie już nie myślę
Po chwili Katy znów mnie szturchał więc się odwróciłam
-Co to za przystojniak-spytała
-A chłopak, na którego wpadłam
-To przedstawisz nas sobie
-A no tak y...
-No to-powiedziała
-Zaczekaj chwilę-powiedziałam i znów się odwróciłam
-Sorry jak masz na imię-spytałam a on na to wybuchnął śmiechem aż wszyscy się na nas popatrzeli
-Oj przepraszam mam na imię Dick a ty-spytał
-A tak ja jestem y...
-Ty masz imię?
-No tak tak ja jestem Hop miło mi
-Mi również,widzę ,że przyszłaś ze koleżankami
-No  tak nudziło nam się trochę
I akurat skończył się film.Ale powodzenie połowę przegapiłam przez rozmowę.Wyszliśmy z kina i odeszłam z Dickiem na  bok aby dokończyć naszą rozmowę
-Może wyskoczymy gdzieś dzisiaj-spytał
-Nie nie mogę jutro mam zajęci nie mogę zawalić bo jest sprawdzian przez który mogę dojść na dalszy poziom
-A co studiujesz czy co tam
-Wiesz co pogadamy kiedy indziej bo się śpieszę masz mój numer to napisz jutro jakoś tak po 16:00 Oki
-Okey to pa
Pożegnałam się z nim i wróciłam do dziewczyn
-No no no widzę że ten przystojniak zajął miejsce w twoim sercu-powiedziała Katy
-Ha ha ha bardzo śmieszne.Dobra przy śpieszcie trochę bo się ściemnia i jest już późno a ja mam kawałek do domu
-Oki Oki nie bulwersuj się tak.
W końcu doszłyśmy do tej kawiarenki przy której się spotkałyśmy.Rozstałyśmy się tam i każda ruszyła w swoją stronę.Do mojego mieszkania doszłam w 10 min.Rzuciłam torbę w kont i poszłam wsiąść gorący prysznic który zawsze mnie odprężał.Potem wyszłam w szlafroku i turbanie rozłożyłam kanap i wypakowałam moją walizkę,a potem torbę.Spakowałam się na jutro i byłam gotowa do snu.Ale jakoś tak nie umiałam zasnąć więc włączyłam telewizor i zasnęłam jakoś tak koło 23:00.Spałam tylko do 8:00 bo na 9:30 miałam zajęcia.

*Następny dzień rano*
Budzik zadzwonił równo o 8:00 wstałam jakoś tak nie przytomnie.Poszłam do kuchni coś zjeść no i zajebiście rozlałam kawę z czego szklanka mi spadła i się stłukła.Gdy ja głupia zbierała szkło gołymi rękami skaleczyłam się.Dałam rękę pod wodę nałożyłam maść i założyłam bandaż.Potem zjadłam śniadanie tak jak to robią porządni ludzie i przy okazji jakieś kanapki do tego tam liceum czy co to było.Potem poszłam się ubrać w to.Nie było śniegu bo to co wczoraj napadało już dawno stopniało.Było troszkę cieplej więc ubrałam się tak pół na pół.Wyszłam o 9:00 bo miałam z 20 minut na piechtaka.Postanowiłam na razie chodzić jak będą jakieś mroźniejsze dni to będę jeździć.Miałam już wchodzić na teren szkoły ale gdy ujżałam to co ujżałam to mnie to totalnie,załamało,zdziwiło i zaskoczyło

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No to mamy następną część rozdziału 3.
Mam nadziej,że wam się podoba i
cieszycie się,że tak szybko napisałam.
Oczywiście była bym zadowolona z
większej ilości wyświetleń i jakiegoś
komentarz.A i jeszcze jedno
następny rozdział może pojawić
się w pierwszym lub drugim tygodniu
ferii no to pa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz