31 stycznia 2014

:( Koniec z nastolactwem

No pogudźmy się z ostatnimi godzinami nastolactwa Harrego.
Jutro już Harry będzie miał urodziny 20 lat już nie będzie nastolatkiem
naszego kochanego zespołu.

Chapter Six

*Następny dzień*

Wstałam jakaś nie ogarnięta.Obok mnie leżała miska po popcornie a ja cała w nim spałam pięknie przyjdę z tej budy i będzie sprzątanko.Nagle mój wzrok przykuł zegarek na szufladzie co-krzyknęłam.Fajnie spóźniłam się na dwie lekcje ych-powiedziałam i rzuciłam się na zot do tego popcornu.Wygramoliłam się pomału.Postanowiłam pójść najpierw pod prysznic bo byłam tusta z popcornu i miałam go we włosach.Ubrałam się w to co wczoraj wzięłam jakieś ubrania na ćwiczenia wrzuciłam do torby na przedpokoju poszłam po telefon,ubrałam buty i płaszcz sięgłam po torbę i wyszłam.Przy najmniej zdążę na 3 lekcje.Postanowiłam tym razem przejechać się autobusem będzie po prostu szybciej.Dojechałam akurat na połowę przerwy wbiegłam jak najszybciej do szatni i przebrałam się.Oczywiście przerwa mi nie wystarczyła więc wbiegłam na sale z jednym butem w ręce a z drugim na nodze i nie spiętymi włosami.Wszyscy patrzyli się na mnie jak na widno było to takie krępujące.Jak ja nie nawidzę być w centrum uwagi.
-No no proszę panno Fosher co się stało-powiedziała patrząc na mnie wzrokiem zabójcy
-Ale,że co mam się tłumaczyć tak tu y...n.....no...tak ....yy.... tu przy wszystkim-powiedzialłam\--No tak moja droga wyjaśnij dlaczego się spóźniłaś-powiedziała
-Y.. no tak od czego by tu zacząć y...no...te....y.... zaspałam i spóźniłam się na autobus a więc przyszłam pieszo no i y... ten...no no i zdążyłam na trzecią lekce-powiedziałam
-Aham dobrze usiądź nie komprompituj mi się tu i nie produkuj a i proszę aby ty i Niall zostaliście po lekcjach ty najszczególniej-powiedziała.Co za babsztyl tylko pierdolić umie ja nie mogę-pomyślałam łapiąc się za głowę
-No dobra moi drodzy wstajemy i dobieramy się w pary-powiedziała
-Proszę pani a mogła bym wymienić partnera-powiedziałam
-A poco moja droga z Niallem wypełniacie się oboje pasujecie do siebie w rytmie,muzyce i w życiu.Oboje umiecie wyrażać uczucia i emocje,a tak Niall twój pan ze śpiewu prosi abyś na tej przerwie teraz co będzie poszedł do jego sali-powiedziała.Ja i Niall patrzyliśmy jak na ducha a Alex była mega zazdrosna i wkurwiona.
-Y przepraszam ale pani to par nie umie dobierać a po pierwsze pani jest nauczycielką a nie swatką-powiedziałam
-Tak moja droga masz racje ale ja mówię tylko to co myślę-powiedziała włączając muzykę-poćwiczmy te przeskoki i ten układ co wczoraj na raz,dwa i trzy i cztery i raz i dwa i trzy i cztery-i żegotała tak przez najbliższe 3 godziny to było nie do zniesienia.Dlaczego mnie Bóg tak ukarał.Dlaczego mnie powiedziałam siadając prze lustrem.Niall wyszedł na przerwie tak jak miał bo ten pan ze śpiewów coś tam od niego chciał.Po chwili zauważyłam otwierające się drzwi była to Alex.I czego ona odemnie chce ja pierdole,Jak se chłopaka nie umie utrzymać na krótkiej smyczy to nie moja wina.
-Słuchaj ty podła ździro nie odbijesz mi chłopaka-powiedziała machając ręką i jednocześnie głową śmiać mi się chciało ale zachowałam powagę.
-Nie jestem ździrą jak już to ty i pizdą bo puszczasz się na lewo i prawo z pierwszym lepszy a mnie ten twój zasmarkany smark nie interesuje a więc jak wiesz to nie mam o co się z tobą kłócić i bić on nie jest w moim typie ani nie jest mnie wart-powiedziałam unosząc się.Oczywiście Niall to wszystko słyszał oczywiście podsłuchwiwał
-Ej dziewczyny-powiedział śmiejąc się ale zachowywując powagę-nie bijcie się o mnie
-Spierdalaj kretynie-syknęłam do niego
-Odpierdol się od niego-wkroczyła Alex
-Pojebało was w ogóle cały świat jest pojebany ja pierdole-powiedziałam,a oni oboje a mnie po patrzyli i w tej chwili weszła wychowawczyni
-Alex co ty tu robisz kazałam ci zostać po lekcjach nie a więc wynocha-powiedziała do niej wskazując na drzwi.Co to się stało Alex posłusznie sobie wyszła.
-Moi drodzy jeżeli macie oboje tańczyć i wygrywać konkursy musicie się jakoś dogadać-powiedziała
-Ta bo pani coś o tym wie-powiedziałam pacząc na nią i jednocześnie przewróciłam oczami
-Dobra zacznijmy od tego,że tworzycie niezła parę a nawet w tańcu się nie dogadujecie od tego trzeba zacząć.Następna rzecz to w ferie macie jeździć dużo na lodowisku oby dwoje i możecie nawet poćwiczyć grać w hokeja to was trochę wzmocni a i w weekendy macie tu być o godzinę 16:30 do 20:00 poćwiczycie trochę w mojej obecności-powiedziała uśmiechając się i zacierając ręce
-Ale co to nie możliwe dlaczego-powiedziałam
-Chcecie się kiedyś wybić a więc właśnie no już już powiedziała do roboty-włączyła muzykę i kazała nam tańczyć.Wyglądało to masakryczne.Ciągle przerywaliśmy bo albo ja źle zatańczyłam albo go nadepnęłam i tylko moja wina a nie jego.Pod koniec zajęć podsumowała nam to i wyszło serio jakoś tak masakryczne.Wychodząc z szatni wpadłam na Nialla czemu akurat na niego a nie na kogoś innego.
-Sorry za wczoraj za te SMS i w ogóle-powiedział
-Spoko-powiedziałam obojętnie
-Mam nadzieje,że jakoś się dogadamy-powiedział
-No ja tez na razie-powiedziałam ignorując go i poszłam w swoją stronę.Po prostu olałam go wisiało mi to czy mu na mnie zależy czy nie.Fuck co ja wygaduje ja pierdole Hop ogarnij się.Poszłam oczywiście do domu i cudem go cały ogarnęłam.Potem poszłam kupić jakieś jedzenie i nie odbyło się bez kilku fajnych ciuszków.Potem zrobiłam sobie tosty na kolację i rozłożyłam łóżko jest jeszcze tylko dwa dni i ferie i mój brat przyjeżdża bosko.Napisałam mu SMS że ma przyjechać do mnie teraz w weekend.O 21:00 Vicky zadzwoniła do mnie abyśmy się spotkały.Oczywiście pogadałyśmy trochę i umówiłyśmy się w ferie ja ona i oczywiście nasz kumpel Jack super nie mogę się doczekać.Potem zasnęłam.Potem chodziłam jeszcze do tej budy i się okazało,że tylko w drugi dzień ferie w weekend mamy przyjść bo sprawdzi jak się poprawiliśmy.

*Ferie*
No i nareszcie wolne od nauki.Przy najmniej spędzę trochę czasu z bratem i znajdę jakąś prace.Jest Sobota mój brat za niedługo będzie lądował i czekał na mnie na lotnisku muszę po niego jechać autobusem.Ych teraz będę się wlokła niemierzone godziny czemu ja zawsze mam takiego pecha niedoź że to ferie i południe to do tego będą mega korki.Czemu nie mogę mieć prawo jadów i auta było by tak fajnie a tak marnuje kasę na bilety.Ubrałam się wzięłam moją torebkę w której miałam tam różne rzeczy i już miałam wychodzić a zadzwonił dzwonek do drzwi.Otworzyłam je i ujżałam kogo jak myślicie no oczywiście że Nialla ych dlaczego teraz.Stał ta przed drzwiami i się głupio uśmiechał.
-Y...No.Ten teges wychodzisz gdzieś-spytał
-Tak nie widzisz,że ubrana jestem-powiedziałam kręcąc oczami
-Może cię gdzieś podwieźć-powiedział a w mojej głowie błysło i natychmiast stałam się miła
-A mógłbyś-powiedziałam podlizując się
-A gdzie panna chciała by jechać-powiedział przygryzająca wargę
-Na lotnisko i nie mów do mnie panna Oki ja mam imię-powiedziałam zamykając drzwi
-Oki Oki a wyjeżdżasz gdzieś
-A widać żebym miała walizkę
-No nie to może chodźmy już-powiedział kierując się w stronę schodów
Szłam za nim aż na parking doszliśmy to tego auta.Było nieziemskie i na pewno sporo kosztowało jego rodzice muszą mieć dużo szmalu.Otworzył mi drzwi do auta z czego zakpiłam niech nie robi się taki dobry przecież nie jestem aż taka kaliczna,że drzwi nie mogę sobie otworzyć.Przez najbliższe 5 minut jechaliśmy w milczeniu aż w końcu Niall przełamał ciszę i znów zaczął te swoje gadanie.
-A tak w ogóle w sprawie tego lodowiska to wpadłem na pomysł aby najpierw przez pierwszy tydzień kilka razy wpaść na publiczne a potem załatwiłem nam prywatnie i pogramy trochę w hokeja-powiedział patrząc się moją stronę
-Dobra Oki tylko pacz przed siebie a nie na mnie
-Czemu jesteś na mnie taka cięta-powiedział a ja myślałam,że padnę śmiechem 
-Jeszcze głupio się pytasz sam zacząłeś "wojnę" 
-No tak ale gdy cie tak bliżej poznałem to jednak jesteś fajna-powiedział a ja popatrzyłam się na niego ze zdziwieniem
-Czekaj czekaj jak masz na nazwisko-spytałam
-Horan-opowiedział Horan
-O boże Niall Horan polubiła jakąś dziewczynę.A tą dziewczyną jestem ja o Boże-powiedziałam Ryjąc się
-Hahaha bardzo śmieszne śmiej się,śmiej-powiedział tak śmiesznie przewracając oczami
Przez resztę drogi śmialiśmy się i gadaliśmy trochę jak nigdy dotąd.W końcu dotarliśmy na lotnisko.
-Y..mam pytanie zawieść też cie mam-spytał
-A mógłbyś
-No jasne-powiedział-To chodź-powiedziałam
-Nie nie lepiej będzie jak zaczekam-powiedział zawstydzony 
-No chodź-otworzyłam drzwi z jego strony i wyciągnęłam go z auta.
Weszliśmy do środka i kierowaliśmy się w stronę y...takiej jakby poczekalni.Czekaliśmy z 5 minut i na choryzącie ujżałam mego brata.Podbiegłam do niego przywitałam się i wzięłam walizkę na kółkach
-A tak Niall to jest mój brat Matt,Matt a to jest mój y... y...-mówiłam nie wiedząc co powiedzieć
-chłopak-wtrącił Matt-nie skądże kolega-powiedziałam a on zrobił złowieszczą minę i zaczął się śmiać
-Dobra młody choć do auta-powiedziałam ciągnąc go za kaptur
-Ej nie rób mi siary-powiedział-Ja mam 16 lat
-Może pojedziemy do sklepu sportowego i kupimy łyżwy-wtrącił Niall
-No dobra może być-powiedziałam
Poszliśmy do auta i pojechaliśmy do sklepu w samym centrum Londynu.
-Kupimy tyko figurówki bo hokejówki są już w cenniku-powiedział przeglądając łyżwy
-Ale co zapłaciłeś za mnie-powiedziałam
-Nie weź oddam ci kasę a i zapłacę jeszcze za Matta nie będzie siedział w domu-powiedziałam
-O fajnie pójdziemy na hokej tylko jedna sprawa w figurówkach się nie pokaże-oznajmił
-Ty se możesz żądzić najwięcej-zwróciłam się do niego

To be continued.......................................................................................................

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 
Hej moi kochani.Mam nadzieję,że rozdział się podobał.
Czekam na komentarze i obswrwatorów oczywiście.
Szkoda,że jeszcze nikt nie zgłosił się do Listy Poish
Directioners.Pamiętajcie o pobiciu rekordu do piosenki
Midnight Mamories.I przepraszam za to,,że sama obserwuje
swojego bloga ale coś mi się klikło i nie umiem tego naprawić
To Jednokierunkowych moje kochane :*

Co mi się podoba w teledysku Midnight Memories + info.

Teledysk jak każdy inny dla każdej Directioners jest boski.Jest śmieszny
w ogóle nie jest nudny.Jest po prostu taki jaki powinien być czyli idealny.
Niall w teledysku jest słodki robi takie fajne miny,Harry zarywa do staruszek,
Harry i Lou są tak sweet ulizani co jest piękne,Zayn zabawia się z psem,a Liam
je ostrego kebaba i gaszony jest gaśnicą,a i Niall wcinający Kebaba hahahaha leje pod siebie
Fajny nagrany dobry w ogóle pomysł no i dodatkowo te widoki Londynu.
Jedno jest nie fer bo nawet staruszki miały szczęście ich spotkać a ja nie 
:(-smutno płaczę

No a teraz przejdźmy do jakichś informacji i tak dalej.Przypomina o akcji do teledysku
Midnight Memories.Oczywiście pamiętajcie o wylogowaniu się z Yotuba bo wtedy
po odświeżaniu nie będzie się liczyć a więc najpierw wylogujcie się a potem odświeżajcie.
Żeby zaliczyć te jedno wasze wyświetlenie musi być 50% obejrzany teledysk.
Ale znajdziecie to w przypomnieniu o akcji.Dajcie z siebie wszystko i nie
zawiedźcie.A teraz przejdźmy do spraw bloga.Zanie długo na blogu pojawi
się jakiś fajowski konkurs mam nadzieję,że dużo będzie chętnych osób
do wzięcia udziału w nim,a i przy okazji przypominam o liście Directioners i
o stronie feacebookowej.Ach trochę to śmiesznie napisałam ale mniejsza z tym :)
Oczywiście od Lutego startuje kalendarzyk rozdziałów i powinny być dodawane
regularnie ja by co będę informowała o każdych usterkach :)No i dzisiaj z chęcią
zamierzam dodać rozdział 6.Już szósty tak dużo.Mam nadzieję,że spodoba wam się,a i
w komentarzach możecie pisać jakieś pytania czy opinie jestem na bierząco :)

O Boże ♥♥♥♥♥


O boże jaki ten teledysk cudny aż mdleje kto nie widział 
to poniżej ma link a i pamiętajcie o akcji związanej z teledyskiem
miłego oglądania i słuchania a także wejść na mojego bloga bo może 
pojawi się jakieś małe co nieco :) To pa moje kochane
Directioners ♥♥♥♥♥


30 stycznia 2014

News

No to już jutro wyjdzie teledysk do Midnight Memories z tego powodu
organizujemy akcje pobicia Belibers przeczytaj. Akcje zaczynamy od jutra 
pamiętajcie o tym co przeczytacie i publikujcie to wszędzie :)
To do zobaczenia do jutra :)

28 stycznia 2014

Co wam wyszło :) Piszcie w Komentarzu :)

1.Wybierz swój numerek z dziennika

2,23,30,13,17,9 -Zayn
26,3,28,11,20,6 -Louis
16,29,12,19,7,5 -Niall
2,8,15,21,24,27 - Harry
1,2,10,14,18,22 -Liam

2.Wybierz swój kolor oczu

szare-zabierze cię do lasu
niebieskie-zabierze cię do nado's
zielone-przytuli cię
piwne,brązowe-zrobi z tobą coś szalonego
inne-wyzna ci miłość

3.Wybierz swój miesiąc urodzenia

Styczeń-bo zakochał się w tobie
Luty-bo goni go stado gołębi
Marzec-bo chce abyś oddała mu marchewki
Kwiecień-bo chce cię mieć przy sobie
Maj-bo przebierze się za dziewczynę
Czerwiec-bo chce cię pocałować
Lipiec- bo jest głodny
Sierpień- bo ma cię za kogoś więcej
Wrzesień-bo kocha graffiti
Październik-bo chce zjeść twoje ciastko
Listopad-bo chce ci się oświadczyć
Grudzień-bo chce mieć psa

Co wam wyszło napiszcie w komentarzu bo mi wyszło ,,Niall zabierze cię do nado's bo ma cię za kogoś więcej".Czekam na wasze wyniki :)

27 stycznia 2014

Wyświetlenia-Ogłoszenia Parafialne

485 Wyświetleń bosko jak na 5 rozdziałów.

To by było w sprawie z wyświetleniami natomiast bardzo dziękuje za tak dużo jak dla mnie wyświetleń choć wiem,że mogło by być więcej i wyświetleń i oczywiście komentarzy oraz obserwujących bo nie ma ani jednego :( Szmutno.No nic szkoda przejdźmy do rzeczy postanawiam zrobić dwie akcje kontynuuje dalej  Listę Polish Directioners.Do tej listy zrobię specjalną zakładkę w której będziecie pisać w komentarzach wasze imię lub ksywkę,wiek i można dodać link bloga mam nadzieje,że będzie was dużo.Potem z tej całej zakładki stworze całą prawdziwą listę.Następna akcja to Znajomość.Będę kontaktowała się w wieloma blogami i pomagała im jak i swojemu w rozwoju a więc mam nadzieję,że pomożecie.Myślę także nad konkursem i nagrodami.Ale wydaje mi się,że zrobię jakiś konkurs dopiero na Wielkanoc :) To pa moje kochane Directioners.Pomagajcie w akcji :)

26 stycznia 2014

Chapter five

*Następny dzień*

Wstałam niechętnie.Cudem zwlokłam się z łóżka.Gdy szłam do toalet czułam się jak w śnie jak bym latała.Ale nagle te piękne uczucie przerwała mi szafka koło wersaliki przez,którą przeleciałam.Całe szczęście nic się nie stało.Gdy się otrząsłam i wstawałam czułam się jak by patrzyło na mnie miliony ludzi.Oh ja i te moje dzikie schizy-pomyślałam.Weszłam do łazienki oczywiście za potrzebą fiziologiczną.No ale przemyłam jeszcze twarz.Wyszłam z łazienki i siadłam sobie w wygodnym ala skórzanym fotelu i sięgnęłam po telefon.Miałam z 30 nieodebranych połączeń.Oczywiście zaczynając to 3 od mamy i 3 od taty oraz 2 od brata.Od Alex 5 połączeń,a od Katy 6 połączeń.Natomiast moją uwagę przykuła nagrana wiadomość na sekretarce od Vicky i jej reszta połączeń oraz kilka SMS.Natychmiast otworzyłam nagranie,które brzmiało tak ,,Hej Hop miło,że dzwoniłaś w ogóle i sobie o mnie przypomniałaś.Postanowiłam nagrać ci się na sekretarce bo nie odbierałaś a dzwoniłam do ciebie chyba z milion razy.A tak w ogóle to tak niedawno prze prowadziłam się do Londynu i możemy się spotkać.Dobra bo te nagranie kosztuje mnie miliony.Zadzwonię do ciebie pod wieczór mam nadzieje,że odbierzesz"Wstałam z fotela sięgając do szafki po jakieś ubrania.Gdy po nie się głam skierowałam się w stronę łazienki myśląc-no Hop pośpiesz się bo się spóźnisz.I przyszło mi na myśl coś innego-oj przestań spóźnić się do tej budy i do tego chłopaka o pięknych oczach to normalne no chyba że naprawdę tego chcesz.Przystanęłam na chwilę i znów pomyślałam-oh Hop ty idiotko o czym ty myślisz iść się lepiej ubierać.I ruszyłam.Lecz po chwili się wycofałam.Bo zauważyłam,że wzięłam jakieś szmaty po domu-Oh Hop co się dziś z tobą dzieje od samego rana-pomyślałam wrzucając te ubrania do szafy i podchodząc do okna.Z tego co wnioskował mój umysł i widziały moje oczy.Było bardzo zimno.Wiatr łamał drzewa i przy okazji ludi.Kradł im czapki i szale,a rozrywał torby papierowe.Był śnieg i poruszyło-fajne uroki zimy-pomyślałam w sarkazmie.Podeszłam trzeci raz do szafy i wygrzebałam coś innego.Poszłam do łazienki wziąć prysznic.Ubrałam się w to,zrobiłam lekki makijaż i upięłam koka.Spojżałam na telefon i było dość późno.Wychodząc w pośpiech wyszłam na Klatkę boso i ubierałam się w to na klatce pozdro po prostu genialna jestem.Wybiegłam z klatki i biegłam tak z 5 minut ale w końcu się zmachałam i szłam powolnym krokiem.Włożyłam słuchawki i słuchałam muzyki.Nagle poszłam jak ktoś łapie mnie za rękę gdy się odwróciłam zobaczyłam Nialla z wielkim uśmiechem na twarzy.Wyciągłam słuchawki i wyłączyłam radio w końcu przemówiłam-a ty co się tak ryjesz a w ogóle co odemnie chcesz z neptykami nie gadam.
-Nie no sorry jeżeli w jakiś sposób cie uraziłem
-Uraziłeś czy ośmieszyłeś,a tak w ogóle wiesz co nie podlizuj się bo gdybyśmy nie byli w parze z sobą to w ogóle byś się do mnie nie odezwał a więc na razie-powiedziałam z bulwersem odwracając się do niego plecami i przyśpieszyłam nieco kroku.Niestety podbiegł do mnie i się nie odczepił.
-No to cie bardzo ale to bardzo przepraszam-powiedział
-Nie zgrywaj idioty-bąknęłam
-To dasz się dzisiaj po zajęciach wyrwać na gorącą czekolade
-Nie sorry ale jestem już umówiona
-Ty masz chłopaka-spytał zadziwiająco
-No nie kurwa dziewczynę bo ja lezbą jestem wiesz.Chyba jasne jak już to,że chłopaka
-To ty masz czy nie masz
-Nie wiem 
-Jak można nie wiedzieć
-No normalnie zamkniesz się już
-To dasz się wyrwać czy nie
-A odczepisz się odemnie
-Nie wiem
-No dobra może być
-Czyli tak nie zwiejesz mi
-No nie a teraz się zamknij
Szliśmy tak do szkoły w milczeniu pod bramą powiedział tylko zadowolony-To pamiętaj po zajęciach-i odszedł do tej całej jego grupki czyli Harrego,Zayna,Louisa,Liama,Katy i Alex.Widziałam także,jak Alex całuje Nialla na przywitanie.Po prostu całuje i to w usta-Halo Hop obudź się co ty sobie myślałaś.Pewnie sobie robi ze mnie pośmiewisko i założyli się kto pierwszy cie przeleci lub coś w tym stylu-powiedziałam sama do siebie w myślach.W końcu przebolałam to i weszłam na teren szkoły.Wchodząc po schodach usłyszałam tylko śmiech i to ze mnie bo śmiali się i patrzyli w moją stronę nawet Niall.Poszłam do szatni zajęłam szafke,która była najdalej od wszystkich w ciszy,samotności i spokoju.Weszłam na sale po dzwonku.Nie uniknęłam wzroku Nialla i Katy na sobie oraz zazdrosnej Alex która spoglądała raz na mnie raz na Nialla ze złowieszczom miną-no dobra moi drodzy tańczymy w tych parach co ostatnio,proszę Mike włącz muzykę i poćwiczcie ja na chwile wychodzę.Wszyscy dobrali się w te same pary co ostatnio a ja usiadłam na ławkę udając,ze wiąże buty.Niall stał tam tak sam czekając na mnie ale ja nie miałam zamiaru wstać.Podszedł do mnie -wstawaj bo mieliśmy tańczyć-powiedział
-nie mam zamiaru noga mnie boli
-ta nie masz zamiaru, nie zachowuj się jak dziecko i wstawaj
-Nie co mi zrobisz gdzieś cie mam
Nagle do sali weszła wychowawczyni-a wy na co jeszcze czekacie wstawać-powiedziała
Wstałam leniwie i szłam wolnym krokiem na parkiet.I zaczęliśmy tańczyć i rozmawiać.
-O co ci chodzi-powiedział
-O co o to że jesteś żałosny i jesteś kompletnym dupkiem o to mi chodzi
-Co ja ci zrobiłem dużo-powiedziałam ze łzam w oczach
-Ej nie płacz prze zemnie
-Zostaw mnie nie gadaj zemną po prostu tańcz
I tak było przez pozostałe lekcje.Wychodząc ze szkoły przed furtką czekał Niall
- ty tu czego-bąkłam
-No przecież umówiliśmy się
-Sorry nie aktualne rozmyśliłam się wejś ze sobą Alex-powiedziałam mijając go
-Hop no ale zaczekaj
-Wo brawo powiedziałam znasz moje imię-i poszłam dalej
Dotarłam jakoś do domu trochę zmarznięta bo nie ukrywając -18 to zimno jest.Wchodząc do domu ściągłam buty rzuciłam torbę w kont i poszłam odkręcać kaloryfery na 5 bo zimno było.Potem rozłożyłam sobie łóżko.Przebrałam się w takie ubranie po domu zrobiła popcorno i samotny seans filmowy.Tom miłą atmosferę przerwał mi SMS od Nialla.Tak w ogóle skąd on ma mój numer-pomyślałam.Przecież dziewczyny by mu nie dały musiał im wykraść.Nie zamierzałam odpowiadać na jego SMS.No ale się nie dało po piętnastym jego SMS odpisałam mu ,,przestań do mnie pisać na razie".Chyba wziął sobie to do serca bo telefon ucichł a ja powróciłam do miłego oglądania.PO jakieś godzinie zadzwonił telefon chciałam już odrzucić połączenie ale całe szczęście dzwoniła Vicki.Szybkim ruchem siadłam na łóżku i odebrałam z uśmiechem na twarzy ,,Hej-powiedziałam Siemasz kupę lat ile to już z 3-powiedziała No chyba tyle dzwoniłam ogółem tak aby pogadać,po wspominać i no wiesz ogółem-powiedziała No jasne możemy się spotkać tylko tak jakoś za tydzień dwa bo niewiem kiedy wrócę do Londynu ciągle mnie nie ma przez te głupie turne.Mówię ci jak jesteś w Turne możesz czuć się jak gwiazda ale tańca-powiedziała Aha Oki to jak będziesz w Londynie to dzwoń-powiedziałam
Oki to pa-na tym zakończona była nasza rozmowa"
Wow niby fajnie to moja pasja,jak też będę taka dobra to pojadę będę zwiedzać świat ale mogę nie mieć za nie długo dla nikogo czasu.Ah zresztą i tak nie mam olałam rodzinę i wyjechałam w poszukiwaniu dobrej szkoły-pomyślałam i się załamałam.Zaczęłam myśleć i myśleć i wpadłam na pomysł aby brat wpadł do mnie na calutkie ferie w końcu ferie zaczynają się za tydzień.Bosko-krzyknęłam złapałam telefon i wykręciłam numer do mamy
Oczywiście zgodziła się a mój 15letni brat uradował się ,że będzie mógł ze mną spędzić calutkie dwa tygodnie.Po zakończonej rozmowie byłam bardzo uradowana,że zrobiłam dobry uczynek.Postanowiłam położyć się spać tylko,że przed spaniem zrobiłam jeszcze kilka rzeczy.Najpierw poszłam usiąść na parapet i pooglądać uroki zimy oraz po myśleć.Było ciemno mało ludzi chodziło już o tej porze.Pruszył leki śnieg,który najlepiej było widać pod światłami latarni.Te rozmyślanie zajęło mi jakąś godzinę.Potem poszłam pod prysznic i się przebrałam w piżamę.Położyłam się i w jakiejś nie oczekiwanej chwili poszłam spać nawet nie wiem jak i o której zasnęłam

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 
No hej jak widzicie sami już mamy 5 rozdział
moje kochanie Directioners.Mam nadzieję,że
się spodoba i chociż pod tym będzie trochę
komentarzy.Przypominam także o akcji
,,Lista Polish Direcioners"
No to miłego czytania i miłych feri ci co mają
i będą mieli :)

24 stycznia 2014

Ogłoszenia Parafialne

No i jak podobał wam się post z horoskopem:)  Nio mam nadzieje,że tak moje kochane.Cieszę się oczywiście z tak dużej liczby wyświetleń na blogu i przypominam o liście Directioners gdzie możecie zgłaszać się do niej na emaila no i żeby było prościej tu w komentarzu także na feacebooku: https://www.facebook.com/blog1dmilosc .Mam nadzieje,że będzie dużo zgłoszeń bo nie ukrywając na razie niema jednego.Przypominam także,że na zgłoszenie dajcie swoje imię lub ksywkę,wiek i link jednego waszego bloga :)Następny rozdział już 5 pojawi się już za dwa lub trzy dni.Tak późno ponieważ musze go dokładnie przemyśleć i chce aby był troszkę dłuższy a od was oczekuje komentowania :) to Jednokierunkowych moje kochane Directioners :* <3

23 stycznia 2014

Horoskop

No to jak zabawimy się trochę w horoskopy mam nadzieję,że się spodobają.Oczywiście mam także nadzieje,że będę miała na tyle czasu aby od Lutego w każdym tygodniu dodać dwa lub trzy rozdziały i jeden rozrywkowy post.No to co zaczynamy zabawę z HOROSKOPAMI :)

     1.Kto pierwszy zaprosi cię na randkę ?
Byk-Harry
Ryby-Liam
Strzelec-Louis
Skorpion-Zayn
Rak-Niall
Baran-Harry
Bliźnięta-Liam
Koziorożec-Louis
Waga-Zayn
Lew-Niall
Wodnik-Harry
Panna-Liam

     2.Kto zabierze cię do kina ?
Byk-Harry
Ryby-Niall
Skorpion-Louis
Rak-Liam
Baran-Zayn
Bliźnięta-Liam
Koziorożec-Niall
Waga-Louis
Lew-Zayn
Wodnik-Harry
Strzelec-Liam
Panna-Louis

     3.Kto cię pocałuje w dniu twoich urodzin ?
Byk-Niall
Ryby-Harry
Strzelec-Liam
Skorpion-Louis
Rak-Zayn
Baran-Niall
Bliźnięta-Louis
Koziorożec-Harry
Waga-Zayn
Lwe-Niall
Wodnik-Liam
Panna-Harry

     4.Kto pójdzie z tobą do łóżka
Byk-Liam
Ryby-Zayn
Strzelec-Harry
Skorpion-Niall
Baran-Niall
Rak-Louis
Bliźnięta-Harry
Koziorożec-Zayn
Waga-Liam
Lew-Louis
Wodnik-Zayn
Panna-Liam

     5.Kto da ci żelki ?
Byk-Liam
Ryby-Zayn
Strzelec-Liam
Skorpion-Louis
Baran-Zayn
Rak-Niall
Bliźnięta-Harry
Koziorożec-Louis
Waga-Niall
Lew-Liam
Wodnik-Zayn
Panna-Harry

     6.Kto będzie śpiewać ci pod oknem?
Byk-Zayn
Ryby-Liam
Strzelec-Louis
Skorpion-Zayn
Baran-Harry
Rak-Liam
Bliźnięta-Zayn
Koziorożec-Niall
Waga-Harry
Lew-Liam
Wodnik-Lou
Panna-Niall

     7.Ile będziesz miała dzieci z Harrym?    
Byk- 7
Ryby- 2 
Strzelec- 9
Skorpion- 69
Baran- 3
Rak- 33
Bliźnięta- 7
Koziorożec- 2
Waga- 1
Lew- 9
Wodnik- 2
Panna- 6

     8. Jak będziesz ubrana gdy spotkasz pierwszy raz One Direction <3
Byk- :)
Ryby- :)
Strzelec- :)
Skorpion- :)
Baran- :)
Rak- :)
Bliźnięta- :)
Koziorożec- :)
Waga- :)
Lwe- :)
Wodnik- :)
Panna- :)

     9.Jakie buty kupi ci Zayn?
Byk- ^-^
Ryby- ^-^
Strzelec- ^-^
Skorpion- ^-^
Baran- ^_^
Rak- ^-^
Bliźnięta- ^-^
Koziorożec- ^-^
Waga- ^-^
Lew- ^-^
Wodnik- ^-^
Panna- ^-^

     10.Jaką bransoletke da ci Niall ?
Byk- :D
Ryby- :D
Strzelec- :D
Skorpion- :D
Baran- :D
Rak- :D 
Bliźnięta- :D
Koziorożec- :D
Waga- :D
Lew- :D
Wodnik- :D
Panna- :D

     11.Jaki naszyjnik dostaniesz od Harrego ?
Byk- :p
Ryby- :P
Strzelec- :P
Skorpion- :P
Baran- :P
Rak- :P
Bliźnięta- :P
Koziorożec- :P
Waga- :P
Lew- :P
Wodnik- :P
Panna- :P

     12.Jaki pierścionek dostaniesz od Liama ?
Byk- ;)
Ryby-  ;)
Strzelec- ;)
Skorpion- ;)
Baran- ;)
Rak- ;)
Bliźnięta- ;)
Koziorożec- ;)
Waga- ;)
Lew- ;)
Wodnik- ;)
Panna- ;)

     13.Jakie kolczyki dostaniesz od Louisa ?
Byk- :)
Ryby- :)
Strzelec- :)
Skorpion- :)
Baran- :)
Rak- :)
Bliźnięta- :)
Koziorożec- :)
Waga- :)
Lew- :)
Wodnik- :)
Panna- :)

No to mamy horoskopiki :0 Mam nadzieję,że wam się podobają.Miłego lukania i czekania na następny rozdział i inne takie rozrywkowe posty to cio moje kochane Directioners :)

21 stycznia 2014

Ogłoszenia Parafialne

No i jak moi kochani Directioners :) Mam nadzieję,że cieszycie się że to już cztery rozdziały a w tym tygodniu pojawi się rozdział 5 i taki post rozrywkowy :) Mam nadzieje,że w ogóle z przyjemnością czytacie tego bloga oczywiście jeżeli macie jakieś pomysły na wygląd bloga lub rozdziały proszę pisać na mój email który znajduje się w zakładce KONTAKTY.Oczywiście w całym internecie spróbuje zebrać listę Directioners i pojawi się ona na tym blogu w specjalnej zakładce która jest do tego przeznaczona.Mam nadzieję,że troszku pojawią się jakieś komentarze bo nie wiem czy to czytacie.Planuje także zrobić jakiś konkurs,który pojawi się jakoś tak do końca lutego bo muszę mieć na to fundusze.Mam nadzieję,że pomożecie mi z tworzeniem listy Directioners.No to zaczynamy akcje od jutra.To Jednokierunkowych moje Directioners :* <3

20 stycznia 2014

Chapter four

Miałam już wchodzić na teren szkoły ale gdy ujżałam to co ujżałam to mnie to totalnie załamało,zdziwiło i zaskoczyło.Już wiedziałam dlaczego Alex i Katy tak broniły tą piątkę świrów.A więc tak ujżałam tam Katy całującą się namiętnie z Harrym a Alex gadała z innymi.Widziałam że dobrze bawiły się w ich towarzystwie.Postanowiłam się przełamać.Otworzyłam drzwiczki i weszłam.Chciałam przemknąć po kryjomu no ale się nie dało.Gdy dziewczyny mnie zobaczyły zrobiło się im wstyd.Pewnie mówiły im wszystko to co o nich mówiłam.Wchodząc po schodach usłyszałam gwizd i słowa Nialla-No no panienka się odstrzeliła może pójdziemy się gdzieś zabawić-powiedział a potem wielki śmiech.Miałam już wejść przez wielkie i ciężkie drzwi szkolne ale odwróciłam się podeszłam do niego i szczeliłam mu prosto w pysk.Gdy poczułam ulgę uśmiechnęłam się w jego stronę i poszłam do szatni bo akurat był dzwonek.Olałam dziewczyny niech się idą tam miziać z chłopakami.Poszłam do szatni zajęłam inną szafkę przebrałam się w mój strój i poszłam na zajęcia.Oczywiście się wróciłam po wodę biegłam biegłam i ujechałam na mokrej szmacie prosto na dupę.Fuck teraz mam całą mokrą dupę.Pobiegłam do łazienki i pod suszarkę do rąk wystawiłam dupę i ją suszyłam.Zajęło mi to chwilę.Z łazienki wyszłam prosto do szatni zabrałam wodę i poszłam prosto na lekcje bo dzwonek zadzwonił.Jak zwykle cały dzień będę miała pechowy.Jak już tyle rzeczy mi się przytrafiło to nie wiem jak wytrzymam kolejne.Przywitaliśmy się z naszą nauczycielką,sprawdziła obecność i miała do ogłoszenia kilka informacji.Usiedliśmy na ławkach i wysłuchiwaliśmy jej żegotania.
-No to dobrze.Pierwsza informacja jaką wam ogłoszę to można zapisać się na taki konkurs taneczny oczywiście z własnej woli.Odbywa się on tu na naszej hali,a więc zgłoszenia to pod koniec lekcji.Następna informacja to taka,że musimy się wziąć do pracy bo nasza szkoła a z niej ta klasa jest zgłoszona do wojewódzkiego konkursu tanecznego i jeszcze trzeba przygotować układ taneczny na konkurs szkolny.Następna informacja to to,że ten semestr będzie bardzo trudny.Musicie się wziąć do roboty bo będzie dużo konkursów,układów i sprawdzianów.Natomiast informacja końcowa to taka,że do naszej klasy dołącza nowy uczeń.Już ja go nauczę zachowywać się-szepnęła to ostatnie zdanie i gadała dalej-Do tej gruby dołancza chłopak z grupy Niall Horan.Po prostu nauczyciele sobie z nim nie radzą.Więc powinien się tu zaraz pojawić.No to nic dzisiaj dowolna rozgrzewka.Pamiętajcie rozgrzać wszystkie części ciała.A i jeszcze jedno dziś będziecie w parach oczywiście chłopak,dziewczyna i tak na każdych zajęciach będziecie ćwiczyć.Musicie umieć na sobie polegać.No to proszę rozgrzewać się-powiedziała i usiadła
Wreszcie zakończyła tom swoją gadkę i akurat na sale wszedł Niall trochę zirytowany i zmieszany tą całą sytuacją.Poszedł się rozgrzewać do dziewczyn przy okazji z nimi gadając.Fajnie zostałam tak jakby to mówiąc na lodzie no i do tego oszukana.Po jakimś kwadransie nauczycielka nas wszystkich zwołała trzymając jakieś wielkie pudełko.
-No dobrze moi drodzy.Jest was po równo dziesięć dziewczyn i chłopaków.Mam tu pudełko a w środku karteczki z imionami chłopców.Po kolei dziewczyny będą podchodziły i losowały.
Nadeszła moja kolej zanurzyłam rękę aż wreszcie wylosowałam.Szłam szła i gdy odwróciłam karteczkę i przeczytałam kto to to mnie zatkało-No kurwa pięknie-powiedziałam na głos i się po kilku sekundach zorientowałam,że wszyscy to słyszeli
-co ty powiedziałaś-powiedziała wychowawczyni
-nic-od powiedziałam speszona
-no ja myślę taka sytuacja ma się więcej nie pojawić-powiedziała-dobrze-od powiedziałam i usiadłam.Byłam totalnie załamana.Gdy każdy już wylosował swoją karteczkę wszystkie dziewczyny ustawiły się w rządku i wyczytywały swoje imię i nazwisko ukochanego.Gdy wyczytałam Nialla On wstał i stanął za mną.Dziewczyny aż wystrzeszczyły oczy.
-No no widzę,że ładna para nam się tu dobrała-powiedziała patrząc na mnie i Nialla ja tylko przewróciłam oczami.Ćwiczyliśmy w parach tak przez całe dwie godziny.Potem przed końcem lekcji była przerwa na napicie się i dychnięcie.
- A w tych parach będziecie tańczyli na każdych zajęciach a i proszę o jeszcze jedno Horan i Fosher przyjdźcie tu po lekcjach.Zdziwiło mnie trochę to co powiedziała.Z jednej strony ni mogłam się doczekać końca lekcji lecz z drugiej miałam ochotę go zabić.Na lekcjach szczerzył się do mnie a na przerwach mi dokuczał.Ciekawe czy jego koledzy wiedzą,że jestem z nim w parze.Oh.Wreszcie skończyły się lekcje.Weszłam do sali do której nauczycielka a zarazem wychowawczyni kazała nam przyjść.Nikogo nie było postanowiłam korzystać z okazji i sobie trochę potańczyć w ciszy i samotności wyrażając w tym mój smutek i ból.Oczywiście na sali są wielkie lustra i takie tam.Poczułam dotyk za sobą i znalazłam się w obięciach Nialla tańczyliśmy.Wkurzyłam się jeszcze bardziej na niego.W pewnej chwili do sali weszła pani uradowana gdy nas zobaczyła razem,yyy... tańczących.
-No no widać,że już jesteście zgraną parą lepiej się dobrać nie mogliście mam nadzieje,że wygracie ten konkurs.
-Przepraszam o co pani chodzi i o jaki konkurs-powiedziałam
-Oj przepraszam zapomniałam jeszcze wspomnieć o konkursie wszystkich par z klas pierwszych.A chodzi mi oto,że tworzycie zgraną parę pasujecie do siebie ty Hop w tańcu potrafisz nie zawodnie wyrazić smutek i ból a Niall natomiast radość.Mało jest takich osób.No dobra musimy się wziąć do pracy.
-Co-powiedziałam
-To,że zmykajcie się przebierać postanowiłam was trenować od pon. do pt. po lekcjach a w Sobotę i niedziele macie być tu na 10:00.No już zmykać się przebierać.
Weszliśmy na sale przebrani.I oczywiście z moim piciem,którego automat nie chciał mi oddać ale zrezygnował po mocnym kopniaku xD.
-Dobra będę was uczyła od podstaw i więcej niż na zajęciach tylko jeszcze jedna prośba kupcie sobie buty które są wygodne,lekkie i nie ślizgają się.Najpierw będziecie ćwiczyć osobno,a potem razem.No to nic zaczynamy-powiedziała
Ćwiczyliśmy tak przez trzy godziny.wychodząc z sali jako ostatnia załamałam się i krzyknęłam -Dlaczego to ja.Teraz po szkole będę paradować z kurna baniakiem wody.Poszłam do szatni prędko się przebrałam i wyszłam przed Niallem.Było troszkę chłodniej ale postanowiłam trochę po spacerować.Kupiłam sobie przy okazji kawę i poszłam do parku.Usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć.Czym więcej myślałam tym więcej głupot przychodziło mi do głowy w końcu wpadłam na pomysł aby odnowić kontakt z moją dawniej przyjaciółką Vicky,która też powinna być w Londynie i studiować w jakiejś szkole taniec.Znalazłam jej numer w kontaktach i próbowałam się do dzwonić ale ciągle włączała się poczta głosowa.Nie wytrzymałam i nagrałam jej się na pocztę ,,Hej to ja Hop mam nadzieje,że mnie jeszcze pamiętasz.Tak w ogóle to chciałam bym się zapytać czy spotkamy się kiedyś oczywiście jak jesteś w Londynie no to pa".Po tym wstałam z ławki i ruszyłam do domu.Postanowiłam sobie znaleźć jakąś pracę i zapisać się na jeszcze jakieś studia tylko tak dokładnie nie wiedziałam jakie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No hej jak widzicie mamy już kolejny
rozdział.Mam nadzieję,że wam się podoba.
Jak przeczytaliście to zostawcie jakiś
komentarz to pa :) 

17 stycznia 2014

Chapter Three-2

Podeszła do nas kelnerka u ,której złożyłyśmy zamówienie.Katy zamówiła Espresso,Alex Cappuccino,a ja moją ukochaną Mocha i dwa ciastka.Ponieważ miałam ochotę na zjedzenie czegoś dobrego.Dziewczyny zaczekały aż kelnerka wszystko zanotuje i odejdzie.W końcu odeszła i zaczęłyśmy rozmowę.
-Ej co ci jest-zapytała Katy
-Nie nic nie ważne
-No wejś wież że nam wszystko możesz powiedzieć
-Wiem no ale wiecie nie chce wam zepsuć humoru w końcu miał być to nasz dzień,a nie dzień skupiający się na mich problemach-powiedziałam spuszczając głowę
-Nie martw się mamy czas-powiedziała Alex
-No dobra tylko nie wiem od czego zacząć
-Najlepiej zacznij od początku
-No to powiem krótko i zwięźle wkurwił mnie Niall
-Ja nie mogę znów się tym dupkiem przejmujesz
-No ale zrozum to Alex on mnie dręczy a nie ciebie
-Mam pomysł dopijamy i idziemy do kina
-No dobry pomysł-powiedziała Katy
Zjadłam swoje ciastka i dopiłyśmy nasze kawy.Zapłaciłyśmy i zaczęłyśmy się pomału ubierać.Akurat gdy wyszłyśmy z kawiarenki i zaczął padać śnieg.Miałyśmy zaśnieżone włosy i płaszcze.Przy śpieszyłyśmy kroku bo robiło się trochę zimno.Weszłyśmy w końcu.Kupiłyśmy bilety na jakąś komedię,a potem poszłyśmy kupić sobie pop-cornu i coca cole.Komedia,którą oczywiście ja wybrałam była mega śmieszna.Tak się śmiałam,że mnie brzuch bolał.W czasie seansu nie chciałam już pop-cornu a dziewczyny też więc zaczęłam go wyrzucać do tyłu na jakiegoś chłopaka okazało się,że to był właśnie ten chłopak,na którego dzisiaj w padłam trochę mnie zatkało a Katy zaczęła mnie szturchać.Odwróciłam się do tyłu o postanowiłam się przełamać
-O cześć co ty tu robisz
-Hej a oglądam film jak widzisz
-A sorry głupie pytanie.Przepraszam to totalnie już nie myślę
Po chwili Katy znów mnie szturchał więc się odwróciłam
-Co to za przystojniak-spytała
-A chłopak, na którego wpadłam
-To przedstawisz nas sobie
-A no tak y...
-No to-powiedziała
-Zaczekaj chwilę-powiedziałam i znów się odwróciłam
-Sorry jak masz na imię-spytałam a on na to wybuchnął śmiechem aż wszyscy się na nas popatrzeli
-Oj przepraszam mam na imię Dick a ty-spytał
-A tak ja jestem y...
-Ty masz imię?
-No tak tak ja jestem Hop miło mi
-Mi również,widzę ,że przyszłaś ze koleżankami
-No  tak nudziło nam się trochę
I akurat skończył się film.Ale powodzenie połowę przegapiłam przez rozmowę.Wyszliśmy z kina i odeszłam z Dickiem na  bok aby dokończyć naszą rozmowę
-Może wyskoczymy gdzieś dzisiaj-spytał
-Nie nie mogę jutro mam zajęci nie mogę zawalić bo jest sprawdzian przez który mogę dojść na dalszy poziom
-A co studiujesz czy co tam
-Wiesz co pogadamy kiedy indziej bo się śpieszę masz mój numer to napisz jutro jakoś tak po 16:00 Oki
-Okey to pa
Pożegnałam się z nim i wróciłam do dziewczyn
-No no no widzę że ten przystojniak zajął miejsce w twoim sercu-powiedziała Katy
-Ha ha ha bardzo śmieszne.Dobra przy śpieszcie trochę bo się ściemnia i jest już późno a ja mam kawałek do domu
-Oki Oki nie bulwersuj się tak.
W końcu doszłyśmy do tej kawiarenki przy której się spotkałyśmy.Rozstałyśmy się tam i każda ruszyła w swoją stronę.Do mojego mieszkania doszłam w 10 min.Rzuciłam torbę w kont i poszłam wsiąść gorący prysznic który zawsze mnie odprężał.Potem wyszłam w szlafroku i turbanie rozłożyłam kanap i wypakowałam moją walizkę,a potem torbę.Spakowałam się na jutro i byłam gotowa do snu.Ale jakoś tak nie umiałam zasnąć więc włączyłam telewizor i zasnęłam jakoś tak koło 23:00.Spałam tylko do 8:00 bo na 9:30 miałam zajęcia.

*Następny dzień rano*
Budzik zadzwonił równo o 8:00 wstałam jakoś tak nie przytomnie.Poszłam do kuchni coś zjeść no i zajebiście rozlałam kawę z czego szklanka mi spadła i się stłukła.Gdy ja głupia zbierała szkło gołymi rękami skaleczyłam się.Dałam rękę pod wodę nałożyłam maść i założyłam bandaż.Potem zjadłam śniadanie tak jak to robią porządni ludzie i przy okazji jakieś kanapki do tego tam liceum czy co to było.Potem poszłam się ubrać w to.Nie było śniegu bo to co wczoraj napadało już dawno stopniało.Było troszkę cieplej więc ubrałam się tak pół na pół.Wyszłam o 9:00 bo miałam z 20 minut na piechtaka.Postanowiłam na razie chodzić jak będą jakieś mroźniejsze dni to będę jeździć.Miałam już wchodzić na teren szkoły ale gdy ujżałam to co ujżałam to mnie to totalnie,załamało,zdziwiło i zaskoczyło

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No to mamy następną część rozdziału 3.
Mam nadziej,że wam się podoba i
cieszycie się,że tak szybko napisałam.
Oczywiście była bym zadowolona z
większej ilości wyświetleń i jakiegoś
komentarz.A i jeszcze jedno
następny rozdział może pojawić
się w pierwszym lub drugim tygodniu
ferii no to pa :)

Ogłoszenia Parafialne

No to jak 2 część rozdziału 3 pojawi się w ten weekend mam nadzieje,że się cieszycie.Kalendarzyk obowiązuje od lutego.Proszę o komentarze i więcej wyświetleń.No to pp do następnej części rozdziału która będzie mega długa :)

14 stycznia 2014

Chapter Three

Siedziałam na oknie ze spuszczoną głową i płakałam.Płakałam przez wszystko co naszło mi do głowy i dobre i złe rzeczy.W końcu przestałam i postanowiłam wsiąść się w garść.Za oknem był potężny wiatr który łamał drzew i staruszce beret porwał.Przechodni byli ubrani ciepło i osłaniali oczy przed wiatrem trzymają przy tym czapki na głowach.Zastanawiałam się przez chwile czy w ogóle opłaca się gdzieś wyjść no ale na moją inteligencie i głupotę opłacało się.Sięgnęłam po telefon,który leżał na stole i zadzwoniłam do Katy.
-hej Katy z tej strony Hop mam pytanko przeszkadzam ci
-Hej Hop jak miło,że dzwonisz.Nie nie przeszkadzasz mi-powiedziała ciepłym i radosnym głosem
-Możemy się spotkać w trio poszły byśmy do kina albo gdzieś
-No dobra ale tak za 2 godziny bądź pod kawiarnią okey
-Dobra Oki to pod kawiarnią
Po skończonej rozmowie rzuciłam telefon na fotel a sama siadłam sobie na kanapie i dopiero teraz przyszło mi do głowy,że walnięta nie zapytałam pod jaką.No dobra mniejsza z tym Jak nie trafie to zadzwonię.Skoczyłam pod prysznic.Potem ubrałam jeansy jakiś sweter i moje nowo zakupione kozaczki.Zrobiłam sobie kłosa i lekki makijaż.Po chwili dostałam SMS od Katy ,,możesz po mału wychodzić".Wskoczyłam w mój płaszczyk ubrałam komin i czapkę zgarnęłam torebkę zamknęłam drzwi i ruszyłam.Postanowiłam się za bardzo nie śpieszyć więc szłam tak sobie.Po chwili na jednej z ulic zauważyłam tego blond włosego chłopaka i jego kolegów.Schowałam głowe w komin ale mnie zauważył i nie odbyło się bez nazwijmy to rozmowy.Szłam cały czas ale on tam wykrzykiwał jakieś rzeczy w końcu nie wytrzymałam i stanęłam na środku chodnika odwróciłam się i zauważyłam całą piątkę idącą w moją stronę.Wyglądali jak by się w coś bawili hahaha.Podszedł i powiedział
-no no kogo moje piękne oczy widzą-a ja przewróciłam tylko oczami
-czego chcesz masz jakiś problem-powiedziałam obojętnie
-tak mam problem i nie pyskuj mi tu-powiedział
-a kim ty kurwa jesteś jakimś bogiem ino umiesz upokarzać ludzi i niszczyć im życie odpierdol się odemnie raz na zawsze-powiedziałam i się odwróciłam tak,że się obaliłam.
A było to tak,że w momencie kiedy się obracałam jakiś chłopak szedł za mną no i dobiliśmy do siebie i obaliliśmy się oboje wpadłam na niego i w ułamku sekundy zdążyłam zauważyć jego piękne niebieskie oczy które od razu kojarzyły mi się z Niallem.Lecz oczy tego chłopaka były pełne radości,natchnienie,szczęścia a Nialla obojętnie czym.Pozbierałam się jak najszybciej i zaczęłam iść nagle usłyszałąm za sobą głos tego chłopaka który biegł w moją stronę.
-zaczekaj
-tak
-przepraszam za to tu przed chwilą
-nie martw się to w połowie też moja wina
-może dasz się namówić na jakiś wypad za to
-okey ale innym razem bo teraz się śpieszę
-a mogę chociaż twój numer
Jak najszybciej zapisałam mu na ręce i odeszłam.Żenująca sytuacja a do tego ta walnięta piątka temu wszystkiemu się przyglądała.Poszłam pod kawiarnie gdzie czekały dziewczyny przywitałam się z n imi i weszliśmy do tej małej,przytulnej kawiarenki.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hej oto 3 rozdział tak ja obiecywałam tylko,że nie na czas.
Bardzo was za to przepraszam.Oczywiście pojawi się
także 2 część do tego rozdziału.Bardzo dziękuje wam za
te 180 wyświetleń z których jestem dumna tylko szkoda
mi bo nie ma ani jednego komentarza.Mam nadzieje,że
rozdział się podobał i proszę o coment :) Pa Pa

05 stycznia 2014

Ogłoszenia Parafialne

Hej przepraszam,że nie dodałam posta ale chciałam dodać,że teraz w tym nowym tygodniu pojawi się rozdział 3,kalendarz dodawanych postów oraz pomyśle nad jakimś konkursem i zrobię post jakiś rozrywkowy,ciekawy.Mam nadzieje,że wyrobie się z tym wszystkim w jeden tydzień a jak nie to do dwóch tygodni bo teraz mam bardzo dużo na głowie więc mam nadzieje,że mnie rozumiecie to na razie do następnego posta.PP

                                                                                                                                        PS.Emm

04 stycznia 2014

Ogłoszenia Parafialne

Hej miło mi że na dwa rozdziały mam już 111 wyświetleń ale jestem zawiedziona brakiem komentarzy.Mam nadzieje,że blog wam się podoba i za nie długo pojawi się rozdział 3.Oczywiście wygląd bloga na razie będzie taki bo dokładnie o nim myślę a już za nie długo czyli dziś albo jutro pojawi się rozrywkowy post :) To pa do następnych postów

03 stycznia 2014

Chapter Two

Jak zwykle rano wstałam zjadłam śniadanie ubrałam się i spakowałam.Miałam już wychodzić ale przypomniało mi się abym wzięła kasę na gaz pieprzowy bo nie wiadomo jeszcze mnie ktoś na padnie.Postanowiłam tym razem znów się przejść miałam po drodze kilka sklepów to mogłam sobie kupić śniadanie do szkoły i ten gaz.Wolałam się przejść dla tego,że chciałam uniknąć spotkania z tymi wariatami.Przyczepili się do mnie i nie odczepią mam ich po prostu dość no nic w końcu za miesiąc święta to pojadę do rodziny do Stanów Zjednoczonych.Dziś także mamy dużo lekcji w szkole.W końcu to mój drugi dzień w szkole wolałam być szarą myszką i się nie odzywać być zamknięta w sobie niż zachowywać się tak jak na przystanku i przysparzać sobie wrogów.W ogóle oni się do mnie przyczepili od samego początku.Byłam już przy szkole wahałam się aby wejść no ale nic nie zawale zajęć w końcu całe szczęście i tak nie jestem z nimi  w klasie.Wyciszyłam oczywiście telefon przed wejściem no i nic trzeba było.Już przy samym początku mnie złapali widocznie czekali na mnie.-co fajnie się tak wczoraj zachowałaś-opowiedział blondyn ja tylko przekręciłam oczami i poszłam dalej niestety nie dali mi spokoju aż do mojej szatni.Po prostu uczepili się.W ogóle w tej szkole nie miałam ani przyjaciół ani kolegów a czym bardziej znajomych.Zresztą Katy i Alex do końca nie ufałam.Przecież znam je drugi dzień.Jak najszybciej się przebrałam i poszłam na zajęcia.O gółem cały dzień w szkole był spoko poza tym,że oni mnie wnerwiali i skręciłam bym sobie kostkę.Nie mogłam się doczekać kiedy będzie już przerwa świąteczna bo chce od tego wszystkiego odpocząć i spotkać się z rodziną a szczególnie z mim bratem Mattem.

Miesiąc później (Bożę Narodzenie,Sylwester i powrót do Londynu.)

Już jest 22.12.13 właśnie jestem spakowana i jadę na lotnisko.W końcu za parę godzin będę w domu zostaje tam aż do 01.03.14. Mam nadzieje,że ten czas w gronie rodziny minę fajnie bez kłótni i zapomnę o tych stresach i nękaniu mnie już od dwóch miesięcy.Wiem,że źle robię po sama sobie na to pozwalam ale już nie wytrzymuje olewam całą sprawę,jestem załamana,wieczorami płaczę myśląc dlaczego mi to robią,mam myśli samobójcze.No nic nie mogę tego pokazać tutaj zresztą to mi i tak przeszkadza w nauce i życiu codziennym staram się skupić i zapomnieć o tym ale jakoś mi to nie wychodzi.Spędzony czas z rodziną minął wspalaniale oczywiście cienie rano i wieczorem miałam mini treningi aby nie stracić kondycji.Oczywiście po Wigilii trochę przytyłam i odpoczęłam fizycznie jak i psychicznie.W sylwestra oczywiście ja i Matt nie zostaliśmy w domu tylko zaliczyliśmy ostrą Imprezę,że oby dwoje nie umieliśmy się na nogach utrzymać.Po prostu ten czas był nie samowity jak za dawnych lat.No nic ale trzeba wracać do Londynu do smutku,cierpienia i problemów.Musze sobie jakoś z tym poradzić ale jak to jeszcze nie wiem.Zaczęłam do tych myśli powracać zaraz po tym jak pożegnałam się z rodziną i jechałam na lotnisko.Oczywiście w samolocie także mnie to dręczyło gdy wróciłam do domu,żuciłam walizką w kont siadłam na oknie i zaczęłam płakać

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hej i jak podobał wam się rozdział.
Może mógł być mało ciekawy no ale
trzeba to jakoś rozkręcić.No to pa
a i życzę wam dobrych ocen na koniec
tego semestru i następnego.To pp
pozdrawiam i czekam na komentarze. :)

01 stycznia 2014

Ogłoszenia Parafialne

No hej już po świętach po sylwestrze po petardach lecz do szkoły trzeba wrócić ale już nie długo bo ferie jeszcze będą.Jak widzicie powróciłam do bloga i zaczynam blogować od następnego tygodnia.Tak pużno dlatego,że chce jeszcze dokładnie przemyśleć na wyglądem bloga i gadżetami i nad rozdziałem a więc szykujcie się na dawkę adrenaliny.Chciałam jeszcze dodać ,że w USA liczba sprzedanych albumów ,,Midnight Memories'' wynosi 600 tys. a w Wielkiej Brytanii 700 tys. No brawo brawo.Natomiast teledysk do Story of my life liczba wyświetleń na yotubie przekroczyła 100 mln.